W ostatnim wpisie na blogu Home&Co. przygotowałam ciasto na staropolskie pierniczki dojrzewające, pamiętasz? Podałam Ci mój ulubiony i sprawdzony przepis na miękkie pierniczki świąteczne. Wpis ten możesz zobaczyć tutaj:
Miękkie pierniczki staropolskie cz. 1 – przygotowanie ciasta
Ciasto na pierniczki wstawiłam do lodówki w połowie listopada. Po kilku tygodniach leżakowania jest gotowe do pieczenia. Powstaną z niego przepyszne pierniczki z nadzieniem w czekoladzie. W dzisiejszym wpisie podpowiem Ci, jakich foremek najlepiej użyć do wycinania tego typu pierniczków, jak udekorować je czekoladą i jak przechowywać.
Kiedy pierniczki zmiękną?
Pierniczki upieczone według tego przepisu miękną albo niedługo po upieczeniu, albo następnego dnia. To, jak szybko nabiorą wilgoci, zależy też pewnie od poziomu wysuszenia powietrza w pomieszczeniu. Na przykład w zeszłym roku piekłam pierniczki według tego samego przepisu i zrobiły się miękkie praktycznie po wystudzeniu na kratce, a w tym roku nabrały miękkości później, bo dopiero kolejnego dnia. Nie da się w 100% przewidzieć, kiedy pierniczki staropolskie zmiękną, jednak dzięki temu przepisowi otrzymamy puszyste i miękkie pierniczki w przeciwieństwie do kruchych i twardych ciasteczek korzennych, które podczas pieczenia nie rosną.
Co zrobić, żeby pierniczki zmiękły, jeśli z jakiegoś powodu jednak pozostają bardziej chrupiące? Na pewno warto pokusić się o zrobienie pierniczków z nadzieniem, na przykład z powideł. Ale uwaga, wybieramy gęste powidła z wyraźnymi kawałkami owoców, a nie rzadkie i wodniste.
Drugi sposób, z którym się spotkałam, to włożenie do puszki z pierniczkami cząstki jabłka. Dzięki niemu pierniczki powinny nabrać wilgoci. Jabłko wymieniamy na świeże co dwa dni, żeby nie spleśniało.
Pieczemy pierniczki z nadzieniem
Po wyjęciu z lodówki ciasto piernikowe ma bardzo gęstą, zwartą konsystencję i jest dosyć twarde, dlatego najlepiej wydobyć je z miski drewnianą łyżką. Nie wszystko na raz, ciasto wyjmujemy porcjami o wielkości poręcznej do rozwałkowania. Resztę wstawiamy ponownie do lodówki. Dużym plusem tego przepisu na pierniczki dojrzewające jest to, że nie trzeba od razu za jednym zamachem wykorzystać całej porcji ciasta. Ja lubię sobie podzielić pieczenie na dwie tury, dzięki temu nie napracuję się aż tak bardzo, a po zjedzeniu pierwszej partii mamy świeżą dostawę pierniczków do kawy 😉
Kawałek ciasta połóż na przysypanym mąką blacie lub desce i rozwałkuj na grubość ok. 0,5 cm (nie wałkuj ciasta zbyt cienko). W trakcie wałkowania możesz dosypywać odrobinę mąki i oprószać nią wałek.
Przygotuj foremki do wycinania pierniczków. Unikaj foremek, które mają dużo detali i drobnych elementów. Do tego przepisu najlepiej sprawdzą się bardzo proste foremki, ponieważ ciasto piernikowe dość mocno wyrośnie podczas pieczenia i wymyślne kształty nie zostaną zachowane. Dobierz też okrągłą foremkę lub szklankę o średnicy większej niż pozostałe foremki.
Z rozwałkowanego ciasta wycinaj koła. Na połowie z nich ułóż pośrodku niewielką ilość nadzienia, na przykład powideł śliwkowych, gęstej marmolady, marcepanu itp.
Kółka z nadzieniem przykryj pozostałymi kółkami z ciasta piernikowego i leciutko przyklep palcami. Foremką o wybranym kształcie wytnij pierniczek. W razie potrzeby delikatnie ściśnij krawędzie palcami, żeby nadzienie nie wyciekło. Foremki często zanurzaj w mące, by łatwiej usuwać ciasto.
Pierniczki układaj na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w sporych odległościach (wyrosną!).
Piecz w temperaturze 180 stopni przez ok. 10 – 15 minut. Czas pieczenia zależy od grubości ciasta. Pierniczki z nadzieniem trzeba piec chwilę dłużej, bez nadzienia ok. 10 minut.
Po wyjęciu z piekarnika zostaw pierniczki do wystygnięcia na kratce.
Jak udekorować pierniczki czekoladą?
Ostudzone pierniczki staropolskie można już dekorować. Mój ulubiony sposób to oblanie ich ciemną, gorzką czekoladą roztopioną w kąpieli wodnej. Do tego przepisu polecam czekoladę Lindt o 70% zawartości kakao. Według mnie jej intensywny smak idealnie przełamuje słodycz piernikowego ciasta 🤎
Ile czekolady potrzeba do oblania pierniczków? To zależy od tego, jak duże wyjdą pierniczki. W moim przypadku dwie tabliczki, czyli 200 g czekolady, wystarczają do udekorowania ok. 15 pierniczków.
Czekoladę posiekaj ostrym nożem na bardzo drobne wiórki. Staraj się siekać czekoladę na równej wielkości kawałeczki, dzięki czemu czekolada łatwiej i szybciej się rozpuści.
Do niedużego wyższego garnka wlej na dno trochę wody i doprowadź ją do wrzenia. Posiekaną czekoladę wsyp do szerokiej metalowej miski. Miskę postaw na garnku z zagotowaną wodą w taki sposób, żeby między dnem miski a powierzchnią wody pozostał spory odstęp. Zmniejsz lekko moc palnika i poczekaj kilka minut, aż cała czekolada się rozpuści.
Zdejmij miskę z garnka i odstaw na chwilę, żeby czekolada zaczęła stygnąć. Następnie po kolei zanurzaj pierniczki w czekoladzie i obracaj je, by w całości pokryły się czekoladą. Widelcem wyjmuj pierniczki i układaj na kratce. Blat pod kratką zabezpiecz kawałkiem papieru do pieczenia.
Kiedy czekolada zastygnie, można już zrobić degustację!
Jak przechowywać pierniczki?
Pierniczki staropolskie, zarówno z nadzieniem, jak i bez, bardzo ładnie i długo się przechowują, zachowując smak i aromat. Najlepszy sposób to schowanie pierniczków do dużej puszki z wieczkiem, szklanego słoja albo pojemnika. Ja zwykle wykładam dno puszki papierową serwetką i układam pierniczki warstwowo. Można też przekładać warstwy pierniczków bibułką albo papierem do pieczenia, zwłaszcza tych oblanych czekoladą.
Jak długo przechowywać pierniczki? Te z nadzieniem trzeba zjeść szybciej, najlepiej maksymalnie po miesiącu od upieczenia. Pierniczki bez nadzienia mogą leżeć w zamkniętym pojemniku dłużej, nawet 2-3 miesiące. Do kawy po świętach będą jak znalazł 😉
