Co powiesz na małe jesienne DIY? 🙂 Mam dla Ciebie kreatywny projekt, który jest bardzo prosty do wykonania, a efekty naprawdę Cię zaskoczą. Zrób razem ze mną jesienne malowane dynie!
Po co i czym malować dynie?
Tradycyjne kolory dyni – zielenie, żółcie, pomarańcze – są naprawdę piękne, ale czasami na przekór jesiennym szarościom tęsknię za dekoracjami w delikatnych, pogodnych pastelach. Niestety, o ile mi wiadomo, nie udało się jeszcze wyhodować dyni w takich kolorach. Na szczęście jest na to inny sposób – chwycić za pędzel i pomalować dynie na ulubione kolory 🙂
Jeśli zastanawiasz się, czym pomalować dynie i jakie farby do malowania dyni sprawdzą się najlepiej, to spieszę z odpowiedzią: polecam farby kredowe. To właśnie nimi będziemy malować dynie w moim projekcie, a więc do dzieła!
Potrzebne materiały:
♥ dynie (dowolny kolor, wielkość i kształt)
♥ płyn do mycia naczyń
♥ wybielacz do tkanin
♥ farby kredowe w pastelowych kolorach
♥ jasnozłota farba akrylowa
♥ większy pędzel do malowania dyni
♥ mały pędzelek do malowania ogonków
♥ papierowy ręcznik kuchenny
Etap 1: Przygotowanie do malowania
To bardzo ważny etap, którego nie warto pomijać, ponieważ dzięki niemu nasza jesienna dekoracja z malowanych dyń będzie trwalsza i postoi dłużej.
Przygotuj kąpiel dla dyń: do miski nalej ciepłej wody i dodaj łyżkę płynu do mycia naczyń oraz łyżkę wybielacza do tkanin. Ta mikstura pozwoli na usunięcie brudu i bakterii, które przyspieszyłyby gnicie dyni. Zanurz dynie na kilka minut w kąpieli (jeśli tak jak ja masz niedużą miskę, po kilku minutach obróć dynię do góry nogami). Po osuszeniu papierowym ręcznikiem dynie są czyściutkie i błyszczące, gotowe do malowania 🙂
Etap 2: Malowanie dyń
Przygotuj farby i pędzle. Ja zdecydowałam się na farby kredowe Chalky Style firmy Jeger oraz farbę kredową Colorit, którą znalazłam w lokalnej Mrówce. Z droższych opcji polecam oczywiście farby kredowe Annie Sloan, które są dostępne również w małej pojemności, idealnej do takich niedużych kreatywnych projektów. Wszystkie farby kredowe pozwalają na uzyskanie pięknego, matowego wykończenia, na którym nam zależy. Po pomalowaniu dynie będą wyglądały, jak to określił mój mąż, jakby były pokryte aksamitem 🙂 Taki właśnie efekt chcemy uzyskać 🙂
Do pomalowania trzech dyń, które później wykorzystałam do jesiennej dekoracji, użyłam kolorów Green Egg i Vanilla firmy Jeger oraz Antycznego Różu firmy Colorit.
Żeby zakryć naturalny, intensywny kolor dyni, powinny wystarczyć dwie warstwy farby, ale w razie potrzeby możesz nałożyć trzecią.
Farbę staraj się nakładać równomiernie i niezbyt grubą warstwą. Pokryj farbą kredową również ogonek, dzięki czemu łatwiej będzie później przemalować go na jasny złoty.
Tak wygląda pomarańczowa dynia po wyschnięciu pierwszej warstwy farby:
A tutaj dynie po nałożeniu i wyschnięciu dwóch warstw farby kredowej:
Kiedy farba kredowa dobrze wyschnie, czas na pomalowanie ogonków. Do tego projektu idealne byłyby dynie z długimi, zakręconymi ogonkami, miałyby jeszcze bardziej bajkowy charakter. Niestety nie udało mi się znaleźć takich ani w sklepach, ani na targu, ale może Ty będziesz miała więcej szczęścia 🙂
Ogonki pomalowałam farbką akrylową na jasnozłoty kolor. Po wyschnięciu pierwszej warstwy farby nałożyłam drugą, żeby zapewnić jednolite pokrycie.
Farbkę nakładałam małym pędzelkiem, ten etap wymagał najwięcej staranności.
I już! Możesz teraz stworzyć dekoracyjną kompozycję z malowanymi dyniami w roli głównej 🙂 Dobrej zabawy!
Mam nadzieję, że skusisz się na wypróbowanie tego prostego jesiennego projektu.
A jeśli tak, to koniecznie pochwal się efektami 🙂